Klasyki

Kabriolet zrodzony z biedy. GAZ M20 Pobieda w wersji bez dachu na sprzedaż w Polsce

Klasyki 21.01.2019 262 interakcje
Michał Koziar
Michał Koziar 21.01.2019

Kabriolet zrodzony z biedy. GAZ M20 Pobieda w wersji bez dachu na sprzedaż w Polsce

Michał Koziar
Michał Koziar21.01.2019
262 interakcje Dołącz do dyskusji

Kabriolet ze Związku Radzieckiego? Brzmi jak krótkoseryjna fanaberia ludzi partii albo samochód defiladowy. Jak się jednak okazuje, GAZ M20 Pobieda kabriolet nie spełnia żadnego z tych kryteriów i nie jest też Warszawą z oberżniętym dachem. Jeden egzemplarz jest na sprzedaż w Polsce.

Kabriolet w komunizmie? To na pewno wóz dla najwierniejszych reżimowi do lansowania się na wybrzeżu Morza Czarnego! Otóż nic bardziej mylnego. Pobied bez dachu powstało aż 14 tys., a powodem ich produkcji była… bieda po wojnie.

Trudne początki.

GAZ M20 od początku nie miał łatwego życia. Najpierw prace nad nim opóźniła wojna, a początki produkcji pośród wojennych zniszczeń były straszne. Od 1946 r. do 1948 r. wyprodukowano zaledwie 700 egzemplarzy. I były one tak dramatyczne jakościowo, że władze nakazały przerwać produkcję. Wytwarzanie Pobiedy wznowiono w 1949 r. Wówczas było już zdecydowanie lepiej, choć nadal występowały pewne komplikacje.

Jedynym dostawcą płatów blachy o wymiarach wystarczających do zmontowania dachu Pobiedy był kombinat metalurgiczny Zaporożstal. Ewakuowany i zniszczony podczas wojny, nie osiągnął jeszcze pełni mocy przerobowych. W 1949 r. dopiero co zakończyła się odbudowa. Nie można było jednak pozwolić, by to opóźniało produkcję bardzo potrzebnego samochodu.

Co więc zrobiono?

Postanowiono wprowadzić do produkcji kabriolet! Genialne w swojej prostocie. Zmienić stalowy dach na materiałowy i gotowe, oto prawdziwy wniosek racjonalizatorski, a nie jakieś polskie „wywalmy obrotomierz i zapalniczkę, oszczędzimy 5 zł”. Niestety, dziwnym trafem w zniszczonym wojną i niezbyt ciepłym kraju mało kto chciał kupować kabriolety. Jedyne miejsce gdzie się przyjęły, to rejony Związku Radzieckiego najbardziej wysunięte na południe. Służyły tam głównie jako taksówki.

Gdzie indziej były niezbyt praktyczne przez irytujący i dość skomplikowany proces montażu materiałowego dachu. Do wad należy też dopisać o 5 km/h niższą prędkość maksymalną i wzrost spalania benzyny o pół litra na setkę. Brak dachu kosztował Pobiedę gorszą aerodynamikę i oraz dodatkowe 35 kg masy.

Produkcja GAZ-a M20 w wersji kabriolet zakończyła się w 1953 r. Zaporożstal był już w stanie wykonywać 100 proc. 5-letniego planu produkcji odpowiednich arkuszy blachy, więc kabriolety straciły sens.

M20 w wersji kabriolet można kupić w Polsce, ale mało kto to doceni.

Znaleźliśmy w naszym kraju ogłoszenie z Pobiedą w takiej odmianie. To egzemplarz z 1951 r. w stanie do renowacji. Właściciel zapewnia, że auto jest na pełnym chodzie, ale wygląd zewnętrzny pozwala poddać w wątpliwość świetny stan pojazdu. Z drugiej strony – nie wygląda ona też na dziurawą jak sito, choć nikt nie wie co czyha pod spodem. No i tradycja przy nietypowych pojazdach – zdjęcia zrobione tak, by przypadkiem czegoś nie dostrzec. Widocznie Pobieda kabriolet nie jest wystarczająco rzadka, musiałaby się dochrapać statusu Playboya A48 by ktoś jej zrobił dobre fotki.

gaz m20 pobieda kabrioleta
Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dopuszczalnego cytatu

Drogi są więc dwie. Można wykonać pełną, kosztowną odbudowę, albo zrobić to co niezbędne i zachować zewnętrzną patynę i powierzchowną rdzę. Druga opcja jest tą, którą bym wybrał. Lśniący lakier jest dla mnie еретический.

Niestety, niezależnie na co się zdecydujemy, czeka na nas smutny los. Wydamy 52 tys. zł na zakup, kolejne trudne do policzenia stosy biletów NBP na częściową lub całościową renowację, a potem na zlocie lub wystawie co drugi znawca polskiej motoryzacji powie „o, zobacz, Warszawa z oberżniętym dachem”. Wszystko jak krew w piach, cały wysiłek.

gaz m20 pobieda kabrioleta
Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dopuszczalnego cytatu

Polecam tę Pobiedę każdemu, komu wystarczy, że sam wie jak ciekawy i rzadki samochód ma, a na wypadek głupich komentarzy dysponuje nieograniczonymi pokładami cierpliwości. Reszta powinna poszukać czego innego.

Zdjęcie otwierające: Wikipedia, autor Andshel, CC BY-SA 3.0  

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać